poniedziałek, 18 lutego 2013

studnie


STUDNIA KOPANA CZY WIERCONA -troszkę teorii

 Studnia kopana najmniej skomplikowana w wykonaniu jest studnia kopana zwana też kręgową, która polega na wykopaniu dołu i wyłożeniu jego brzegów odpowiednio przygotowanymi kręgami. Studnie te służy jedynie do czerpania wody gruntowej ponieważ ich zasięg to zaledwie kilka metrów. Z uwagi na to, że woda ta jest najczęściej bardzo zanieczyszczona jej picie nie jest wskazane. Najwięcej korzyści da nam wybudowanie studni wierconej(głębinowej).
……..pozwolenia….
W ,,wodociągach’’ powiedziano mi, że nie mogę wykopać sobie ani wywiercić żadnej studni, i nie dostane od nich żadnego pozwolenia . Byłem się po prostu zapytać czy potrzebuje jakieś dodatkowe papiery czy jakieś zgłoszenie, cokolwiek.
No to ja jej cytacik,,

 Zgodnie bowiem z art. 124 ustawy Prawo wodne pozwolenie wodnoprawne nie jest wymagane na wykonywanie urządzeń wodnych do poboru wód podziemnych na potrzeby zwykłego korzystania z wód z ujęć o głębokości do 30 m oraz pobór wód podziemnych w ilości nie przekraczającej 5 m3 na dobę.

a Pani mi wyjeżdża z jakąś decyzja Rady Miasta która to niby zakazuje studni bez pozwoleń, pozwolenia i tak nie otrzymam. Zacząłem szukać informacji wróciłem do ,,wodociągów” i proszę uprzejmie Panią na jakiej podstawie Gmina uchwaliła taki projekt i czy mogę go zobaczyć. Pani nic nie odpowiedziała i poprosiła mnie o opuszczenie pomieszczenia. A dowiedziałem się że zanim Gmina coś uchwali musi być do tego także Ustawa Prawna do której można by się odnieść. Po prostu widzimisie ,,wodociągów”

       Zezwolenie nie jest wymagane także w przypadku tzw. zwykłego korzystania z wody. Zgodnie bowiem z przywołanym już Prawem wodnym, właściciel gruntu pod którym znajdują się wody podziemne, jest uprawniony do zwykłego korzystania z tych wód i tym samym nie musi uzyskiwać żadnego zezwolenia. Jednak pobór wody nie może przekraczać  5 m3 na dobę.

Studnia wiercona…

- ujmuje poziomy wodonośne zalegające na większych głębokościach. Studni głębinowej nie wolno wykonać wtedy, gdy zabrania tego zapis w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego

- Do wykonania studni wierconej wymagane jest opracowanie projektu odwiertu studni i przedstawienie do zatwierdzenia w Starostwie Powiatowym lub Urzędzie Wojewódzkim.
- Opracowanie projektu prac geologicznych na wykonanie studni wierconej należy zlecić geologowi posiadającemu uprawnienia hydrogeologiczne
- Opracowany projekt przedstawiamy Staroście do przyjęcia
- Po przyjęciu dokumentacji hydrogeologicznej, należy wystąpić do Starosty z wnioskiem o udzielenie pozwolenia wodnoprawnego na pobór wód podziemnych. Pozwolenie wodnoprawne nie jest wymagane na wykonanie studni o głębokości do 30 m3, jeśli pobór wody nie przekracza 5m3 na dobę, a wydajność pomp czerpiących wodę ze studni nie jest większa niż 0,5 m3/h (art. 124 Prawo wodne). Jest to tzw. zwykłe korzystanie z wody.

- Pozwolenie wodnoprawne wydawane jest w drodze decyzji przy czym na pobór wody wydaje się je na czas określony, nie dłuższy niż 20 lat (art. 127 Prawo wodne).
- Do pozwolenia wodnoprawnego należy dołączyć:
decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu,
opis prowadzenia zamierzonej działalności,
- operatwodnoprawny

                      Stawiając studnie należy także przestrzegać ściśle określonych odległości, uregulowanych w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.:

                                          - 5 m granicy działki, a także studni wspólnej na granicy dwóch działek,
                                          - 7,5 m od osi rowu przydrożnego,
                                          - 15 m od budynków inwentarskich i związanych z nimi silosów, szczelnych zbiorników na gnojowice, kompostników itp., jak również od szczelnego bezodpływowego zbiornika ścieków ( szambo),
                                          - 30 m od drenażu rozsączającego ścieki do gruntu, jeżeli są one uprzednio oczyszczane biologicznie,
                                          - 70 m od nieutwardzonych wybiegów dla zwierząt hodowlanych oraz od drenażu rozsączającego ścieki nieoczyszczone biologicznie.

zdecydowanie wiercona.


piątek, 15 lutego 2013


Zostało zasypanie fundamentów żwirem. U mnie było to około 80ton piachu do ubicia zagęszczarką. Jeżeli buduje ci firma nie masz o co się martwić, mają po prostu twój sprzęt. Ja budowałem systemem gospodarczym jak większość ludzi. Znalazłem firmę która wypożycza sprzęt budowlany. Kosztowało mnie to 20zł/doba

Gdy już zasypia i porządnie ubiją można zaprosić na budowę hydraulików do wykonania kanalizacji. Niektórzy ta robotę zlecają robotnikom, którzy murowali fundamenty bo ponoć się znają, bo przecież co to za filozofia. Może i żadna ale widziałem na własne oczy jak właśnie tacy fachowcy zrobili kanalize. Z budynku wyszli z rurą na głębokości ok. 120cm, a kanalia ma być kładziona na 140-150cm. Do przyłącza ok. 30-35m-i teraz się głowi co zrobić.
Więc jeżeli mają wam to robić budowlańcy lepiej ich przypilnować żeby to zrobili dobrze.

.
U mnie rura wyszła z  budynku na ok. 20 cm.
Nie zapomnijcie o wodzie żeby zrobić wejście do budynku, żeby nie kuć.




 Kanalia położona -teraz chudziak.


Jeżeli prace do poziomu zerowego wykonywaliście
jesienią to zapewne dalsze prace ruszą wiosną.
To na zime konieczne jest zaizolowanie fundamentów i góry bloczków betonowych, za pomocą papy lub podobnymi produktami, aby zapobiec wniknieciu wody i rozsadzeniu bloczków
przez mróz. Oczywiście polecam ogrodzenie działki
, tabliczka teren budowy zakaz wstepu obowiazkowy. Unikniemy jakikolwiek roszczeń gdy ktos wejdzie na nasza posesje i np: złamie noge. Błędów na budowie napewno nie unikniemy ale mozemy po części im zapobiec.




















czwartek, 14 lutego 2013

cdn fundamentów..



           następnie majster skręcił zbrojenie, ułożyli w rowach zamówili gruche i zalewmy. wszystkimi tymi pracami kierował majster. Jak sie znajdzie dobrego i uczciwego majstra to masz mniej problemów z głowy, z hurtowniami itp..
          Fundamenty wylane, bloczki fundamentowe na placu budowy, siła robocza jest ale nie ma siły elektryczej.
         Bo przeciez działka , która miała być uzbrojona nie jest i to w żadne media.
 Z wodą jakoś sobie poradziłem, beczki pożyczyłem 200lx4 i tak woźiłem wode od sąsiada ale co z pradem..???
więc szybko na aukcje.. i zakupiłem cos takiego  koszt z przesyłką 650 zł
oto taki agregacik, 2,2kw , zbiornik 10 ltr. Myslałem, że będzie za mały moca ale daje sobie rade. W tym samym momencie chodziła betoniara + wiertarka + piła do cięcia bloczków- tylko jak majster za mocno przyciskał piłe to wywalało bezpiecznik. Jeszcze radio chodziło- na taką budowe spokojnie wystarczy.
Ekipa bardzo sprawnie i szybko posuwała się na przód. Zrobili i ułożyli zbrojenie

. Po paru dniach były już scianki fundamentów-oczywiście najpierw była przerwologiczna ...po wykopaniu rowów pod fundamenty wylano chudziak,  
fundamenty zostały już zailozowane. W projekcie grubość styropianu była 5cm ja dałem 10cm i podwójne malowanie dyspermitem. oczywiście w styropian była wtapiana siatka na klej. 







środa, 13 lutego 2013

fundamenty

....domek naniesiony więc ekipa może wchodzić na budowę.Jeszcze kierownik budowy. Znalazłem z polecenia. Za cały okres budowy dostał 2000 zł. Czasami się przydaje chociaż kierownicy rzadko odwiedzają budowy . Mnie pomógł w zdobyciu tańszych bloczków betonowych, aż o 50gr na 1szt.
  no to kopiemy dołki


wykopią dołki, potem plecenie zbrojenia i zalewamy fundamenty...do następnego dnia.

wytyczanie budynku



Mając w ręku pozwolenie i mapkę udaliśmy się się do geodety w celu ustalenia terminu wytyczenia domku na działce. Kazali nam przygotować teren tzn..żeby nie był za bardzo zaręty... .

 a o to przyszły plac budowy...
90 zł za godzinę pracy fadromy....wyrównanie tej działeczki zajęło mu 15 min


 ostatecznie wyglądało to tak

, bardzo ładnie zrobione, chodziło o zerwanie darniny. Jutro mają wejść geodeci i nanieść dom.


Geodeta wziął 500 zł za naniesienie, za każdy ekstra punkt chcą od 100-200 zł.
Trzeba ich przypilnować żeby nanieśli Wam też poziom zerowy bo za to też mają zapłacone, chociaż większość się wypiera.


uzyskanie pozwolenia na budowe

Aby uzyskać pozwolenie, musieliśmy mieć mapkę geodezyjną, warunki zabudowy, warunki przyłączeń poszczególnych dostawców mediów nie zapominając o projekcie domu.
 Wody i ścieków nie daliśmy rady załatwić wiec pozostaje studnia kopana i szambo bądź przydomowa oczyszczalnia ścieków. Zgody od ENEA i PGN i G mieliśmy a od pozostałych wzięliśmy odmowę na piśmie.
  Z tymi papierami do architekta, który wykona projekty przyłączy  zaprojektuje a i studnie kopaną, oraz zrobi plan zagospodarowania działki. Wtedy wszystkie papiery zostawiliśmy Pani architekt, która jeszcze załatwiła pozwolenia o zajęcie pasa drogowego i zjazdu.
  No..i po czterech miesiącach jest pozwolenie.

historia zakupu ziemii


...zakup ziemi..

..kupując ziemię naprawdę sprawdzajcie wszystko. Opisze jaką my mieliśmy przygodę. Jeździliśmy po okolicy szukając jakiś okazji.
   Trafiliśmy na jednego Pana, który sprzedawał działki, można powiedzieć jeden z bogatszych ludzi w mieście.
 Umówiliśmy się na spotkanie. Cena atrakcyjna- za 1200 m2- tylko że działka wąska bo 25 x 50 m.
Sprzedawca pokazał mi mapkę geodezyjna terenu, dysponował na tym terenie 1 h podzielonym na 8 działek z nadanymi numerami i naniesionymi mediami. Wszystko wyglądało ok.
  Wpłaciłem zaliczkę i umówiliśmy się do notariusza. Przed notariuszem uregulowaliśmy całą wpłatę, bo niby tak się robi ,żeby u notariusza kasy nie liczyć.
 Notariusz sporządził akt, a w nim napisane że jestem współwłaścicielem pewnego procenta całego hektara no i...klapa, kasa zapłacona .Trza było podpisać. Wyszedłem wkurzony z kancelarii.    Sprzedawca powiedział mi że to tylko parę dni będę miał akt na własną wybraną działkę.
    Pojechałem do starostwa po wypis z rejestru gruntu i mapkę geodezyjną a tu ...zonk. Dopiero za trzy albo cztery miesiące mam się zgłosić, bo działka jest nie podzielona. Okazało się że gościu wzioł moją zaliczkę i podzielił za nią teren.
   Kilka razy jeszcze dodzwaniałem się do sprzedawcy. Zawsze był albo zajęty albo go nie było.
Po czterech miesiącach wreszcie u notariusza. Mam już własny akt notarialny na moją działkę za który zapłaciłem 2500 zł.
  Niestety to nie wszystko, Pani notariusz nagle oznajmia że trzeba zapłacić za zniesienie poprzedniego aktu współwłasności i kto pokryje koszty. Żona sprzedającego bo to na nią były tereny kieruje wzrok na mnie u mówi ze to kupujący zawsze pokrywa koszty. To było około 2300 zł za zniesienie poprzedniego aktu.
  Ja za swój akt zapłaciłem, dlaczego mam jeszcze płacić. Wstałem u mówię, że żadnych kosztów pokrywać już nie będę. A jak się im nie podoba to nie musimy podpisywać niczego a ja zostaje współwłaścicielem i chcę procent od każdej sprzedanej działki. .. zapłacili.. odchodząc nawet nie podziękowali ..do widzenia a  za zakup żeby podziękować..zapomnijcie.

    No to mam akt, teraz jadę po mapkę do starostwa. Patrze na mapkę a działka nie jest uzbrojona w żadne media. Facet miał lewa mapę z pieczątkami, współpracował z miejskim architektem, który w późniejszym czasie wyleciał, i załatwił sobie mapę z pieczęciami itp..
    Sprawdzajcie dokładnie, nie tylko w swojej gminie, jedźcie też odwiedzić starostwo...